wtorek, 26 czerwca 2012
Barania Góra,czyli u źródeł królowej rzek Polski
środa, 20 czerwca 2012
Dwa w jednym, czyli zachód i wschód słońca na Babiej Górze
Wszystko zaczęło się nietypowo jak na górską eskapadę. Kilka tygodni wcześniej poznałem w sieci pewną osobę, z którą dużo pisałem i przypadliśmy sobie do gustu. W końcu przyszedł czas żeby spotkać się twarzą w twarz, a że nie przepadam za randkami w stylu kawiarnia albo kino wpadłem na pomysł ze wschodem słońca na Babiej Górze. O dziwo moja propozycja przypadła do gustu mojej nowej znajomej i na nią przystała. Dalej wszystko się już bardzo szybko potoczyło, ustaliliśmy co, gdzie, kiedy i jak. I tak pewnej soboty około południa wyruszyliśmy wspólnie z moją nową znajomą Bogną samochodem w kierunku Zawoi Markowe, skąd zamierzaliśmy wyruszyć na szlak prowadzący na Królową Beskidów. Podróż minęła nam bardzo szybko i przyjemnie, w końcu było to nasze pierwsze spotkanie i było o czym rozmawiać. Na szlak wyruszyliśmy popołudniem gdy większość turystów już wracała po zdobyciu góry, co mnie bardzo cieszyło gdyż zapowiadało się na pustki na szczycie i możność przebywania z górą w zupełnym spokoju i ciszy.
Subskrybuj:
Posty (Atom)